Miasto:
Leipzig (okolice 70 km)
Język:
dobry
Wynagrodzenie:
3700 €
Czas trwania:
05.07 - 05.09
O ludziach, którzy zbliżają się do 90-tki mówi się, że są to już osoby sędziwe (niem. hochbetagt). Nasi podopieczni to sędziwe małżeństwo – pan ma 89 lat (ok. 188 cm i 95 kg, wysoki, samodzielny fizycznie) i ciut młodsza pani – 87 lat (ok. 165 cm i 56 kg, lewostronny niedowład). W młodości podopieczni z pasją zwiedzali świat, są obyci, znają ciekawe historie, niestety są już zależni od pomocy osób trzecich.
Starsza pani przeszła ponad 5 lat temu wylew – to co można było naprawić rehabilitacją już zostało zrobione, ale możliwe było niewiele. Podopieczna ma prawie całkiem niewładną lewą rękę i nogę, porażone są mięśnie twarzy z lewej strony, opada kącik ust. Wstaje wyłącznie z pomocą opiekunki – podeprze się na tyle, że można jej umyć dolne partie ciała w pozycji stojącej. Jest drobna, stara się współpracować, jednak trzeba i techniki i trochę siły.
Pani jest smutnym aniołem – łagodna, życzliwa, z pokorą znosi swój stan, jest ciut depresyjna. Jest z nią dobry kontakt logiczny chyba ze jest słaba, wtedy się zapomina i powtarza jedno zdanie kilka razy. Ma orientację w czasie i przestrzeni. Nie widzi na jedno oko. Mówi wyraźnie ładną niemczyzną, ale bardzo cichutko.
Nie może chodzić – spędza czas w wózku inwalidzkim. Wymaga pomocy przy przesadzaniu wózek - łóżko - toaleta (nosi też pieluszki, ma nietrzymanie moczu). Mycie odbywa się przy łóżku – pani siedzi na kancie łóżka. Myje sobie sama twarz, wyciera ją i kremuje. Przy pomocy opiekunki wstanie na chwilę (chwyta się zdrową ręką poręczy, opiekunka łapie ją pod pachy i pionizuje), ułatwia to umycie dolnych partii ciała. Ubieranie przejmuje opiekunka w całości. Posiłki – je niewiele, trzeba pokroić na mniejsze porcje, w słaby dzień pomóc w jedzeniu, karmić.
Sędziwy pan cierpi na wysiłkową niewydolność serca i miażdżycę kończyn dolnych. Przeszedł dawno temu zawał, ma założone stenty. Nie wymaga żadnej fizycznej pomocy przy wstawaniu czy siadaniu, chodzi pomagając sobie rollatorkiem. Dosyć dobrze widzi, ze słuchem bez aparatu jest kiepsko. Tak jak żona używa Hochdeutsch. Mówi wyraźnym, tubalnym głosem.
Podopieczny sam dba o swoją higienę. Poprosi jedynie co jakieś 3 dni o postawienie miski do wymoczenia stóp i pomoc przy ich nakremowaniu, czasami ma problem z wciągnięciem butów. Ubiera się sam, opiekunka przygotowuje wieczorem czyste ubrania na rano. Potrzeby fizjologiczne pod kontrolą. Ma dobry apetyt, je samodzielnie, wciąga wszystko jak odkurzacz.
Pan podejmuje jeszcze mnóstwo domowych aktywności – załatwia rachunki, sprawy związane z drobnymi naprawami w domu, umawianie wizyt lekarskich itp.
Podopieczna nie chce, żeby angażować ją w gry planszowe, karty, oglądanie zdjęć itp. Nie za bardzo chce wychodzić na spacery, jest za słaba. Woli sobie podrzemać ze swoimi smutkami. Jedyne do czego daje się namówić to odbijanie balonika. Z kolei sędziwy pan lubi spędzać czas po męsku – wyciągnięty wygodnie na kanapie, z pilotem w ręku.
Dni przebiegają podobnie. Podopieczny wstaje, ubiera się i myje, podgrzewa dla wszystkich bułeczki na śniadanie i robi kawę. Opiekunka rozstawia talerze, dodatki, pomaga podopiecznej przy porannej toalecie. Odpada gotowanie – obiady tradycyjnie o godz. 12. Przywożone są gotowe, trzeba wystawiać i odbierać pojemniki. Zamawia się wspólnie 1x w tygodniu z menu, są dosyć smaczne. Dla podopiecznych ważnym punktem dnia są podwieczorki. Bardzo lubią rytuał kawy capuccino, z czymś słodkim. To może być ciasto, ciastka, deser z owoców albo budyń. Kolację je się o godz. 18:30. Seniorzy lubią wypić do kolacji dobrą herbatę i po szklance słodkiego piwa bezalkoholowego. O godz. 19.30 opiekunka żegna się z podopiecznymi.
Prace domowe opiekunka wykonuje według własnego planu. Duże zakupy – sporządza się wspólnie z seniorem listę i przywozi ktoś samochodem. Podręczne, lekkie sprawunki załatwia opiekunka – są blisko sklepy i markety. Pieczywo jest przywożone z piekarni (1x w tygodniu) i mrożone.
W domu jest sporo kwiatów doniczkowych – dba o nie podopieczny.
Jedno z dzieci odwiedza rodziców 1x w tygodniu (dobre relacje z opiekunką), drugie utrzymuje głównie kontakt telefoniczny.
Seniorka ma co jakiś czas gimnastykę i zajęcia korekcyjno-kompensacyjne. Leki rozkładają niemieckie służby medyczne, załatwiają także recepty, pieluszki itp.
Starsi państwo mieszkają blisko polskiej granicy (ok. 150 km) w sporym, 50-tysięcznym mieście, mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Berlinem a Lipskiem (bliżej do Leipzig). Miasto oferuje wiele atrakcji w czasie poza pracą – zarówno dla tych opiekunek osób starszych, które lubią zakupy, jak i tych, które wolą zwiedzać zabytki, uczęszczać do kościoła lub spacerować po terenach zielonych czy nad rzeką (Łaba). Na miejscu jest rower.
Starsi państwo mieszkają w odległości ok. 3 km od ścisłego centrum miasta, wszędzie blisko. Mają duży dom jednorodzinny, dwa piętra są puste. Opiekunka ma do dyspozycji pokój wyposażony w klimatyczne meble ratanowe, jest telewizor i Internet przez WiFi. Nie ma osobnej łazienki i ubikacji.
Panie opiekunki, którym nie pasuje wymyślanie i gotowanie obiadów. Trzeba być sprawnym fizycznie na tyle, żeby pomóc podnieść się 56 kg pani z jednostronnym niedowładem. Wymagane doświadczenie w myciu i ubieraniu osób po wylewie.
Znajomość języka niemieckiego dobra, czyli umiejętność rozumienia prostych, wyraźnych wypowiedzi, udzielenia odpowiedzi pełnym zdaniem, prowadzenia prostej rozmowy na tematy nie związane z prowadzeniem domu i pielęgnacją.
Nie jest wymagane prawo jazdy, palenie papierosów poza domem nie jest dla seniorów problemem.
Szukasz pracy na wakacje? Zostań opiekunem CareWork! Czeka na Ciebie premia wakacyjna! Szczegóły w biurach CareWork oraz na stronie internetowej: carework.pl/premia-wakacyjna
Czy spodobała Ci się ta oferta pracy? Prześlij nam anonimowy komentarz do oferty.
Dodaj własną opinię o ofercie pracy