Miasto:
Saarbrücken (66111)
Język:
zaawansowany
Wynagrodzenie:
3600 €
Czas trwania:
30.07 - 30.09
Starszy pan zbliża się do 90-tki, jest niewysoki i tęgi (ok. 160 cm / 100 kg). Nie jest wybredny jeżeli chodzi o jedzenie, ale zawsze lubił dużo zjeść, nie za bardzo chce mu się ruszać i w efekcie doszło do nadwagi. Ma pierwsze objawy demencji i zaawansowaną cukrzycę.
Jest świetnym podopiecznym – kulturalny, grzeczny, nie marudzi, sam sobie organizuje czas – co godzinę ogląda wiadomości a w międzyczasie czyta. Próby zachęcenia do większej aktywności fizycznej kwituje stwierdzeniem "ja już się w życiu nachodziłem".
Starszy pan ma kilkoro dzieci, przynajmniej 2-3x w miesiącu przyjeżdżają do taty na 2-3 dni. Robią oczywiście zamieszanie, często opiekunka szykuje posiłki, czasami rodzina sama zrobi albo zamówi obiad.
Dzieci w większości są w porządku, za wyjątkiem jednego, które potrafi lekko podnieść ciśnienie, ale na szczęście jest rzadko.
Do końca października u taty będzie z dłuższą wizytą jeden z synów – mieszka bardzo daleko, przyjeżdża praktycznie raz w roku, ale zostaje wtedy kilka tygodni.
Starszy pan lubi pospać, rzadko zdarzy się, że obudzi się przed 9.00 rano. Opiekunka jeżeli wstanie wcześniej, latem podlewa rano kwiaty doniczkowe na tarasie i w ogrodzie.
Senior nie ma ochoty na zrobienie czegokolwiek wokół siebie. Trzeba go rano umyć i ubrać. Nie jest to codzienny obowiązek opiekunki – dla odciążenia codziennie przychodzą służby medyczne, które wykonują pełną toaletę i zajmują się kąpielą.
Senior sam umyje zęby, ręce, buzię itp., trzeba przytrzymywać go za spodnie, żeby nie stracił równowagi. Senior ma problemy z kontrolowaniem potrzeb fizjologicznych, dlatego wymaga zmiany pampersów. Stara się korzystać z toalety jednak najczęściej nie zdąży dojść na czas.
Podopieczny potrzebuje pomocy przy wstawaniu, trwa to długo zwłaszcza rano – trzeba użyć siły fizycznej, zanim pan się ustabilizuje. Do tej pory zajmowały się nim panie opiekunki, jednak jest to już za duży wysiłek dla kobiet. Podopieczny potrafi troszkę chodzić z asekuracją przy rollatorku, jest mocno pochylony, trzeba mocno podtrzymać za pasek i spodnie.
Zje śniadanie (żadnych wymogów) i zapada w swój codzienny fotelowy spokój. Podopieczny ma dwa fotele – jeden typowo dla osób z niesprawnością ruchową (tzw. verstellbarer Sessel) i drugi zwykły. Trzeba dopilnować, żeby nie rozsiadł się w tym zwykłym, ponieważ trudniej pomóc mu potem przy wstawaniu.
Po śniadaniu opiekun nie ma żadnych wyznaczonych zadań, sama planuje sobie czas. Dwa razy w tygodniu przychodzi na 4 godziny pani, układna i bezkonfliktowa Niemka, która zajmuje się porządkami.
Przed południem można np. zrobić zakupy. Opiekun całkowicie zarządza budżetem domowym w tym zakresie, można zrobić sprawunki takie, jak chcemy. Podopieczny sam zarządza finansami, nie ma problemów. Jest do dyspozycji zgrabny, nieduży samochód niemieckiej marki z tradycyjną skrzynią biegów.
Obiad – starszy pan zje ze smakiem wszystko co dostanie, pochwali, podziękuje. Z warzyw wyraźnie nie lubi tylko papryki. Staramy się o przestrzegać zasad diety dla diabetyków – mało tłuszczu, lekkostrawne posiłki. Potem pomagamy seniorowi położyć się na drzemkę poobiednią (ściągamy buty, pan podciąga się na trójkącie, trzeba pomóc włożyć nogi na łóżko).
Popołudniu kawa i jakieś bezcukrowe ciastko. Podopieczny czyta sobie albo ogląda wiadomości. Raz w tygodniu przychodzi fizjoterapeuta poćwiczyć przez godzinę.
Po kolacji podopieczny ogląda nadal telewizję i czyta. Opiekun nie musi mu towarzyszyć. Zagląda krótko przed godz. 22, pomaga przebrać się w piżamę, zakłada świeżą pieluszkę i mówi dobranoc. Jeden raz miała miejsce sytuacja, że podopieczny wstał i się przewrócił. Jest Hausnotruf, pana podnosili pielęgniarze.
Starszy pan mieszka sam w domu jednorodzinnym, w willowej części miasta, na uboczu. Do ścisłego centrum miasta jest ok. 7 km, do najbliższego sklepu około 3 km, stąd prawo jazdy jest niezbędne. Bardzo zielona okolica. Do brzegu rzeki Saary jest niecałe 700 metrów.
Dla opiekuna przeznaczono osobny pokój, z którego wchodzi się bezpośrednio do łazienki (ubikacja jest obok), nikt więcej z tych pomieszczeń nie korzysta. Wyposażenie nie zachwyca, ale jest wygodnie. W pokoju jest telewizor (niemieckie programy), w całym domu swobodny odbiór Internetu przez WiFi.
Osoby z czynnym prawem jazdy i bardzo dobrą znajomością języka niemieckiego. Trzeba nastawić się na pomoc przy wstawaniu – nie jest to typowe dźwiganie, ale wymaga dobrego stanu zdrowia i akceptować odwiedziny rodziny.
Największym atutem tego miejsca pracy jest atmosfera – przy starszym panu nie ma szans na nerwy czy konflikty. Absolutny spokój.
Zainteresowała Cię nasza oferta? Sprawdź, jak zdobyć premię wakacyjną. Szczegóły w biurach CareWork i na stronie: carework.pl/premia-wakacyjna
Czy spodobała Ci się ta oferta pracy? Prześlij nam anonimowy komentarz do oferty.
Dodaj własną opinię o ofercie pracy