Wołowina na maśle i ABBA z głośnika – praca w opiece w Niemczech
Wynagrodzenie:
3800 €
Składki ZUS:
680,12 €
Numer oferty:
13154
Termin:
17.05.2025 - 18.07.2025
Miasto:
Stuttgart (70599)
Język:
Zaawansowany
podopieczna
bez dźwigania
osoba chodząca
jedna osoba w domu
miasto
osobna łazienka
osobna toaleta
wygodne lokum
telewizor w pokoju
sprawdzone zlecenie
To jedno z naszych zleceń, na którym chyba nikt się nie zawiedzie. Mało pielęgnacji, dużo sympatii, super warunki mieszkaniowe. Polecamy opiekunkom, którym przyjemność sprawia muzyka i śpiew.
Nasza podopieczna to drobna seniorka w wieku 95 lat, ostatnio mocno schudła i waży jedyne 50 kg przy 165 cm wzrostu. Starsza pani ostatnio przeszła lekki wylew, ale nie pozostawił on fizycznych śladów, zmaga się także z demencją – dużo zapomina.
Podopieczna dobrze słyszy i widzi, mówi także wyraźnie, ładnym, literackim niemieckim. Swobodnie można prowadzić z nią normalną konwersację, tylko pewnie szybko o niej zapomni 😉.
Obecna na miejscu opiekunka stwierdziła, że jeszcze nie miała tak miłej, pogodnej, ciepłej i serdecznej podopiecznej… nic dodać, nic ująć. Relacje oczywiście są doskonałe.
Seniorka jest byłą chórzystką, ma piękny głos i wciąż lubi śpiewać. W swojej lokalnej społeczności jest rozpoznawalna i lubiana. Chętnie słucha muzyki, tej popularnej i poważnej, razem z opiekunką chodzi na koncerty. Ponieważ obecna opiekunka także lubi śpiewać, ostatnio panie zrobiły sobie dzień nucenia przebojów zespołu ABBA 😊.
Poza śpiewami i spacerami starsza pani lubi także czytać gazety, a nawet… pływać. Przed domem jest basen (opiekunki nie mogą z niego korzystać), podopieczna samodzielnie do niego wchodzi i z niego wychodzi.
Seniorka jest osobą mobilną. Po domu porusza się bez żadnego wsparcia, na spacer opiekunka zabiera ze sobą rolator, który służy jako „ławeczka” w razie potrzeby odpoczynku. Pomoc przy wstawaniu, podanie ręki, potrzebna jest tylko wtedy, kiedy starsza pani zasiedzi się na niskiej ławeczce przed domem.
Podopieczna ubiera się samodzielnie, czasem w coś się zaplącze i wtedy prosi o pomoc. Opiekunka przygotowuje ubrania, pieluchomajtki i wkładkę, sprawdza, czy wszystko jest dobrze założone. Seniorka nosi wygodne sportowe ubrania, sporo z nich jest za dużych, opiekunka pozwężała spodnie w pasie bo zjeżdżały.
Na zleceniu nie ma problemów z myciem, choć córki nalegały, żeby mamie pomagać, podopieczna robi to samodzielnie i chętnie. Sama bierze prysznic i się wyciera, myje sobie włosy i je suszy. Co pięć tygodni przychodzi fryzjerka. Opiekunka jedynie kremuje i przygotowuje szklaneczkę z tabletką czyszczącą do protez zębowych – seniorka sama wyciąga i wkłada protezę.
Podopieczna zwykle kontroluje potrzeby fizjologiczne i samodzielnie korzysta z toalety, a ponieważ zdarza się jej nie utrzymać moczu, nosi wkładki i pieluchomajtki, które w razie wypadku sama sobie zmienia. Trochę gorzej jest w nocy, kiedy starsza pani mocno śpi i może nie poczuć potrzeby. Zdarza się mokra piżama i przepełniona pieluszka.
Warto wspomnieć, że w domu podopiecznej jest dużo kwiatów doniczkowych, w tym w pokoju opiekunki, które trzeba podlewać.
Na zleceniu można liczyć na wsparcie w postaci zaprzyjaźnionej pani z Chorwacji, która pełni rolę takiej trochę pomocy do wszystkiego. Przychodzi nieregularnie i pomaga przy sprzątaniu (zgodnie z zakresem ustalonym przez opiekunkę), a także seniorce przy jakiś papierach. Kobieta ukończyła różne kursy z zakresu opieki, zajmuje się więc także regularnym obcinaniem starszej pani paznokci u stóp oraz masażem, czasem też coś ugotuje. Dodatkowo do podopiecznej przychodzi ergoterapeutka.
Starsza pani ma troje dorosłych dzieci, które nie przepadają za sobą nawzajem i mają mnóstwo drobnych uwag co do tego, jak ma żyć ich mama. Dzieci przyjeżdżają rzadko, raczej telefonują i wtedy trzeba mieć dystans do wysłuchiwania ich uwag. Opiekunka przytakuje, a życie na co dzień toczy się swoim spokojnym torem. Dodatkowo w pobliżu mieszka wnuk starszej pani, ale najczęściej jest w rozjazdach. Kiedy jest na miejscu, zajmuje się ogrodem i czyści basen.
Starsza pani nie ma specjalnej diety i je na co ma ochotę, ale (!) córki zażyczyły sobie, żeby wszystko smażyć na maśle, bo olej śmierdzi… Można próbować jakoś to obejść, ale na pewno nie przy nikim z rodziny.
Na śniadanie starsza pani zwykle je bułeczkę z masłem i marmoladą, jest w siódmym niebie, jeśli opiekunka poda jej chałkę z rodzynkami. Obiad to najchętniej ziemniaki w każdej postaci – z wody, purée, smażone, zapiekane, tortilla. Nie chce ryżu ani kaszy, rzadko kiedy da się namówić na makaron. Mięso, w teorii tylko wołowina, ale jeśli dostanie wieprzowinę i nie będzie o tym wiedzieć, zje ze smakiem. Zupę ze smakiem zjadła raz, więcej już nie chce… Jako dodatek czy przystawka chętnie zje tartą marchewkę z jabłkiem, sałatkę z pomidorów, mizerię lub sałatę. Podwieczorków raczej się tu nie je, jeśli panie mają ochotę, kupują sobie lody. Kolacje to znów bułeczka z dodatkami. Opiekunka nie musi dostosowywać się do kulinarnych gustów seniorki, może jeść na co ma ochotę.
Do sklepów jest blisko, około 1 kilometra. Opiekunka ma do dyspozycji rower i wózek. Na początku na zakupy panie chodziły wspólnie, ale jednak dla seniorki market to za dużo wrażeń i nie chce już chodzić. Dodatkowo w domu jest spory zapas jedzenia. Córki zapełniły spiżarkę i zamrażalnik.
Nasza podopieczna zajmuje dom jednorodzinny na obrzeżasz Stuttgartu (70599). Administracyjnie jest to jeszcze Stuttgart, ale de facto to bardziej „sypialnia” dla studentów pobliskiego uniwersytetu, odrębne miasteczko, z którego podróż do centrum miasta może zająć około 40 minut. Nieopodal domu starszej pani są piękne ścieżki spacerowe.
Dom seniorki ma piwnicę i piętro, jest dość spory i miejscami zagracony, ale czysty. Są tutaj dwie kuchnie, a w piwnicy pralnia i suszarnia. Jest także siłownia, z której można korzystać i sauna, niestety nieczynna oraz spiżarnia.
Na zleceniu opiekunka ma do dyspozycji bardzo duży pokój na poddaszu, jasny, z dużymi oknami dachowymi. Są tutaj między innymi dwie rozkładane sofy, łóżko, biurko, pianino i telewizor, jest także Internet i sporo roślin doniczkowych. Opiekunka korzysta z własnej łazienki z prysznicem i oddzielnego wc.
Pracę w tym miejscu z czystym sumieniem polecić można każdemu. Doświadczenie nie jest tu szczególnie potrzebne, bardzo ważna jest za to bardzo dobra znajomość języka niemieckiego – bez sprawnej komunikacji nic się tutaj nie uda. Prawo jazdy nie jest wymagane.
Płacimy za Ciebie składki ZUS!
Zainteresowała Cię ta oferta? Spełniasz kryteria językowe i odpowiada Ci termin? Wybierz to zlecenie, a suma wszystkich Twoich składek (w tym emerytalnej, rentowej, chorobowej i zdrowotnej) wyniesie aż 680,12 €, w tym:
Aż tyle przeznaczamy na Twoją przyszłość i Twoje bezpieczeństwo.