Plusy dodatnie i plusy ujemne – opieka w Niemczech
Wynagrodzenie:
4050 €
Składki ZUS:
705,61 €
Premia:
+220 €
Numer oferty:
13935
Termin:
18.07.2025 - 18.09.2025
Miasto:
Ludwigsburg powiat (71638)
Język:
Dobry
bez dźwigania
bez prawa jazdy
miasteczko
można palić
premia letnia
osobna toaleta
bez gotowania
telewizor w pokoju
Domyślamy się, że to zlecenie nie będzie ulubioną sztelą opiekunek, mimo to zachęcamy do zapoznania się. Jest tutaj kilka minusów (małżeństwo do opieki, pieluszki, syn pod nosem), ale i kilka plusów (bez gotowania obiadów, prawie bez zakupów, bez wspólnych rozrywek, pomoc do sprzątania). Resztę trzeba doczytać samodzielnie.
Poszukujemy opiekunki dla starszych, schorowanych małżonków. To emerytowani lekarze, do których nawet synowie zwracają się per Pani doktor/Panie doktorze 😉.
Starszy pan ma 92-lata, jest normalnej budowy ciała (waży około 70 kg przy 170 cm wzrostu, czego nie widać, ponieważ jest mocno przygarbiony). Ma rozrusznik serca, zmaga się z nadciśnieniem oraz chorobą tętnic obwodowych – powoduje ona częste rany na nogach, obecnie są wygojone, na noc na jedną nogę zakłada się specjalną miękką ortezę. Jest cukrzykiem, przyjmuje tabletki i wymaga mierzenia poziomu cukru oraz ciśnienia. Trochę się zapomina, ale generalnie ma jasny umysł. Słabo słyszy i widzi, mówi niewyraźnie, czasem ciężko go zrozumieć, szczęśliwie pogawędki nie są tutaj głównym zajęciem opiekunki.
Starsza pani także jest przygarbiona i normalnej budowy ciała (160 cm/60 kg). Osiągnęła już 93-ci rok życia i zmaga się z zaawansowaną demencją. Jest cicha, mocno splątana, zupełnie bezwolna. Niemal nic nie mówi, kiedy się o coś zapyta, odpowie, nie zawsze z sensem. Podobnie jak mąż ma nie za mocne serce, słabo słyszy i widzi. Czasem zrozumie polecenie, czasem nie.
Małżonkowie większość dnia spędzają w rozkładanych fotelach, seniorka często drzemie, senior… uczy się. Jest poliglotą, chce poznać kolejne języki. Aktualnie zgłębia tajniki angielskiego i włoskiego, jest obłożony słownikami – są przy fotelu, przy łóżku i w łóżku. W międzyczasie ogląda telewizję, niestety dość głośno. Starsza pani nie robi nic.
Podopiecznych nie trzeba animować, zresztą do opiekunki mają oni dość obojętny stosunek. Przyjmują pomoc, senior nawet podziękuje, ale nie inicjują rozmów, nie interesują się życiem opiekunki, nie zadają pytań.
Podopieczni mają dwóch synów. Starszy, po 60-tce, jest osobą samotną i przez tą samotność może ciut dziwną. Zajmuje mieszkanie obok rodziców, ma swoje klucze, przychodzi nawet kilka razy dziennie – bez zapowiedzi. Nie wtrąca się w obowiązki opiekunki, ma swoje: zamawia obiady, robi większe zakupy, wieczorem blokuje kluczykiem wszystkie okna. Młodszy, przed 60-tką, mieszka niedaleko i przyjeżdża w soboty na kilka godzin. To poukładany pan, wie, czego oczekuje od opiekunki, stara się zorganizować wszystko, co trzeba, ale wielkiej zażyłości nie ma. Zajmuje się rozkładaniem leków.
Podczas wizyt synowie rozmawiają z rodzicami, włączają im film na video. Przychodzą raczej osobno i dobrze, ponieważ potrafią mocno się między sobą pokłócić… Do rodziców podchodzą z szacunkiem, sami podopieczni mało ze sobą rozmawiają, a nie kłócą się nigdy. Razy w tygodniu jeden z synów zabiera opiekunkę i rodziców na lody i spacer – potrzebna jest do tego druga osoba, jest kilka schodków do pokonania.
Dodatkowo na zleceniu należy spodziewać się wizyt pani do gruntownych porządków. Sprząta raz w tygodniu, do opiekunki należą tylko bieżące rzeczy.
Raz w tygodniu podopieczna jest zabierana do Tagespflege. Transport przyjeżdża po nią o 7.00 i odwozi o 17.00.
Seniorzy mają wychodzącego kota, który niestety załatwiał swoje potrzeby w domu (wciąż to czuć) i teraz nie jest już wpuszczany do środka – jest siatka na balkonie. Kot czasem przychodzi, miauczy, starszy pan jest nieszczęśliwy, bo bardzo go lubi, ale synowie nie zgadzają się na wpuszczanie kota.
Starszy pan porusza się samodzielnie, powolutku, przy rolatorze. Potrzebuje niewielkiej pomocy przy zmianie pozycji z leżącej do siedzące, kiedy już siedzi, samodzielnie się podniesie (oparty o rolator). Niestety podopieczny nie jest wielkim fanem mycia, ale po śniadaniu jakoś się zgadza. Nic nie zrobi sam, wszystko przejmuje opiekunka, poza goleniem, którym zajmuje się jeden z synów. Senior nie chce się kąpać, choć do wanny jest podnośnik. Resztkę włosów myje się przy umywalce. Ubieranie także w całości przejmuje opiekunka, nie ma tu za dużej współpracy. Podopieczny nosi pieluszki. Zdarza mu się nietrzymanie moczu, w nocy korzysta z krzesełka toaletowego lub kaczki. Miewa biegunki, stara się zdążyć do toalety, co zwykle (ale nie zawsze) się udaje.
Starszą panią rano trzeba zmobilizować do wstania. Kiedy już się uda, porusza się powoli przy rolatorku. Ze mężem łączy ją średnia chęć do mycia i brak współpracy przy ubieraniu. Daje się namówić do mycia przed śniadaniem, ale w ciągu dnia to już za nic. Nie pomaga, nawet zębów sama nie umyje. Czasem zaciśnie usta i nic nie da się zrobić. O dziwo, raz w tygodniu zgadza się na kąpiel. Podopieczna cierpi na nietrzymanie moczu, chyba po prostu zapomina o tej konieczności. Warto przypominać jej co 2-3 godziny, wtedy pieluszka będzie sucha i nie będzie problemów z myciem w trakcie dnia… Opiekunka pomaga w toalecie.
Ze względu na cukrzycę starszego pana, większość produktów spożywczych w domu jest dla diabetyków. Oboje jedzą samodzielnie i chętnie.
Starszy pan śniadania je w łóżku (kanapka, jogurt bez cukru, batonik dla diabetyków), seniorka w kuchni wcina kanapki. Po śniadaniu jest drugie śniadanie (kaszka na mleku, budyń, owoce). Po obiedzie podwieczorek (ciasto dla seniorki, owoce dla seniora). Wieczorem kolacja podobna do śniadania, choć naleśnikami podopieczni nie pogardzili.
Obiady są tutaj dowożone. Menu dla rodziców ustala syn (dostają jeden obiad na pół, więc drugie śniadanie się tu sprawdza), opiekunka ma dostęp do aplikacji, z której korzysta syn i sama sobie wybiera obiad – można z jednodniowym wyprzedzeniem, można z góry na cały tydzień.
Zakupy także robi syn i sam sobie sprawdza, co się skończyło. Kupuje zawsze to samo, prawie wszystko dla diabetyków. Opiekunka ma do dyspozycji budżet na inne zakupy – coś, co uzna za stosowne lub po prostu coś dla siebie. Zwykle kupuje z tego mleko, jajka, pieczywo i owoce. Nie są to duże zakupy.
Sklepy są w odległości około kilometra, ale teren jest górzysty. Na rowerze nie da się podjechać.
Starsi państwo mieszkają w niedużym miasteczku położony na obszarze powiatu Ludwigsburg (71638), zajmują dość duże mieszkanie w niewysokim bloku, za to na wysokim parterze. Sam blok raczej nowszy, ale mieszkanie podopiecznych prosi się o remont. Gratów szczęśliwie nie ma, wyposażenie jest w porządku. Jest piękny balkon, na którym bez skrępowania można posiedzieć.
Mieszkanie seniorów jest oddalone o centrum o około 1,5 km. Dojście jest jednak trudne, ponieważ raz idziemy z górki, a za chwilę pod górkę. Można skorzystać z autobusu, przystanek jest bardzo blisko (200 metrów). W centrum miasteczka dużo mniejszych i większych sklepów, muzea, kawiarnie, kościoły, zabytki i ładny park.
Na zleceniu opiekunka ma do dyspozycji wygodny, zamykany pokój z telewizorem. Toaleta jest osobna, ale łazienka do wspólnego użytku z seniorami.
Osoby, które dobrnęły do końca naszego opisu, pewnie już wiedzą, czy chcą aplikować. My poszukujemy opiekunki doświadczonej i z dobrą znajomością języka niemieckiego. Prawo jazdy nie jest potrzebne. Można palić na zewnątrz.
Zainteresowała Cię ta oferta? Pamiętaj, że lato to dobry czas, żeby... zarobić!
nawet 220 € "na rękę" premii wakacyjnej
Sprawdź szczegóły w regulaminie na naszej stronie lub zapytaj w biurze!
Płacimy za Ciebie składki ZUS!
Zainteresowała Cię ta oferta? Spełniasz kryteria językowe i odpowiada Ci termin? Wybierz to zlecenie, a suma wszystkich Twoich składek (w tym emerytalnej, rentowej i zdrowotnej) wyniesie aż 705,61 €, w tym:
Aż tyle przeznaczamy na Twoją przyszłość i Twoje bezpieczeństwo.
Składki nie pomniejszają wskazanej wysokości wynagrodzenia „na rękę”.