Wspólny front seniorki i opiekunki – praca w Niemczech
Wynagrodzenie:
3600 €
Składki ZUS:
647,89 €
Premia:
+300 €
Numer oferty:
14255
Termin:
25.11.2025 - 25.01.2026
Miasto:
Rheingau-Taunus powiat (65307)
Język:
Zaawansowany
podopieczna
bez dźwigania
osoba chodząca
jedna osoba w domu
bez demencji
rower do dyspozycji
wieś
można palić
premia świąteczna
osobna łazienka
Polecamy zlecenie z uśmiechniętą seniorką i (na szczęście tylko odwiedzającą) córką-dyktatorką, przeciw której podopieczna i opiekunka trzymają wspólny front 😊. Nie ma jednak żadnych kłótni, jest grzeczne potakiwanie i robienie po swojemu. Oferta nie dla zmarzluchów, ale dla fanów dobrej jakości jedzenia już tak.
Poszukujemy opiekunki dla szczupłej, niewysokiej i uśmiechniętej 85-letniej seniorki. Starsza pani długo miała problemy z raną po zabiegu w okolicach kostki u nogi, ale jest już coraz lepiej i powoli wraca do pełni sił. Z raną nie ma już większych problemów, dwa razy w tygodniu przykłada się tylko kompres z leczniczej glinki i tyle. Niestety na spacery podopieczna nie ma jeszcze dość siły.
Seniorka nie najlepiej widzi i słyszy, nie jest jednak bardzo źle, bez aparatów słuchowych wystarczy mówić tylko trochę głośniej. Mówi ładnym, wyraźnym niemiecki i wszystko rozumie – nie ma u niej objawów demencji.
Starsza pani jest bardzo miłą osobą. Dużo się śmieje, lubi pogadać, a jej relacje z opiekunką są bardzo dobre i przyjazne. Podopieczna ma sporo znajomych, z którymi często rozmawia przez telefon. Poza tym chętnie przyjrzy gazety lub obejrzy coś w telewizji. Lubi pomagać w kuchni przy obiedzie, ale nie jest przy tym uciążliwa – umyje i przyszykuje sałatę, obierze ziemniaki – nie wtrąca się i nie krytykuje.
Starsza pani ma dwoje dzieci – syna i córkę. Oboje mieszkają w domach obok mamy i nie pałają do siebie sympatią. Mamę odwiedzają, siebie omijają szerokim łukiem.
Córka starszej pani przychodzi praktycznie codziennie i bez zapowiedzi, raz rano, raz po południu. Nie zostaje za długo (maksymalnie półtorej godziny) i całe szczęście, bo nie jest ona marzeniem opiekunki. Trochę krzykliwa, ma swoją koncepcję jak ma wyglądać opieka, jak mama ma zdrowieć, na czym trzeba oszczędzać. Przykręca kaloryfery, bez pardonu wchodzi do pokoju opiekunki. W sumie jest sympatyczna, tylko marudna i ma dyktatorskie zapędy. Zrobiła szczegółowy plan dnia, łącznie z tym, że przygotowywanie obiadu ma być wspólne oraz tym, że opiekunka nie ma siedzieć cały czas z seniorką, bo mama ma być samodzielna 😉. Przy niej podopieczna działa jak na komendę, opiekunce daje się bardziej rozpieszczać. Generalnie plan jest, wszyscy grzecznie potakują, ale cichaczem opiekunka i podopieczna i tak robią po swojemu 😊. Plusem jest to, że córka robi część zakupów – kupuje dobrej jakości mięso i wędliny.
Syn jest przeciwieństwem swojej siostry – cichy i spokojny, w nic się nie wtrąca. Przychodzi znacznie rzadziej i na krótko, nie wymaga żadnej obsługi. Częściej niż syna opiekunka może spotkać jego psa, który biega po wspólnym podwórku i czasem zagląda do domu. Jest spokojny i grzeczny.
Poza wizytami dzieci, raz w tygodniu przychodzi pracownik apteki i rozłożonymi lekami.
Starsza pani jest osobą mobilną, wymaga jedynie lekkiej pomocy podczas wstawania z łóżka (chyba, że w pobliżu jest córka, wtedy wstaje sama 😉). Rano lubi, jak do windy przyschodowej podwiezie się ją na krzesełku toaletowym, ale kiedy się rozkręci chodzi bez większych trudności z laseczką. Samodzielnie wstaje i siada, zmienia pozycję w łóżku bez trudności. Jest łóżko medyczne.
Podopieczna stara się myć samodzielnie. Daje sobie radę z twarzą, rękami, pod pachami, umyciem zębów i częściowo z higieną intymną – resztę przejmuje opiekunka. Kąpieli na razie nie ma, ze względu na raną na nodze, ale jeśli wrócą, to w wannie jest opuszczane krzesełko. Starsza pani niestety nie ma włosów, został tylko taki meszek, więc na wyjścia z domu zakłada się perukę. Do paznokci u stóp przychodzi kosmetyczna.
Ubiera się także raczej samodzielnie, opiekunka tylko trochę pomaga. Seniorka lubi się stroić, sama wybiera sobie ubrania, czasem zmieni zdanie, znów się rozbiera i wybiera coś innego 😊. Ale takie wydziwianie to tylko czasem.
Podopieczna kontroluje potrzeby fizjologiczne, na wszelki wypadek opiekunka zakłada jej taką większą podpaskę. Korzysta czasem z wc, czasem dla wygody z krzesełka toaletowego.
Na zleceniu nie ma problemu z gotowaniem ani jedzeniem. Starsza pani je samodzielnie, wspólnie wymyśla się, co ugotować. Podopieczna lubi tradycyjną, domową kuchnię, nie jest wybredna, jest za to niejadkiem. Nie przepada tylko za owocami, próbuje różnych, ale nic jej nie smakuje, nawet jabłka z własnego ogrodu. Opiekunka bez problemów kupuje dla siebie winogrona i banany.
W pobliżu domu podopiecznej jest tylko jeden sklep – Netto. Opiekunka ma przykaz, żeby kupować wszystko, co bio i zakaz kupowania tam mięsa i wędlin. Te ostatnie dostarcza córka z dobrej, lokalnej masarni. Sklep jest w odległości 10-minutowego spaceru, do dyspozycji jest rower. Pieniądze dostaje się od córki.
Starsza pani mieszka w malutkim miasteczku położonym na obszarze powiatu Rheingau-Taunus (65307). Na miejscu jest tylko jeden sklep i kościół protestancki, poza tym żadnych specjalnych atrakcji, może poza terenami spacerowymi. Do większego miasta można dojechać autobusem w 20 minut.
Podopieczna zajmuje nieduży, piętrowy domek jednorodzinny. Na tej samej posesji są także domy córki i syna starszej pani. Nieruchomość nie należy do nowych i nie jest za ciepła – zmarzluchów ostrzegamy: trzeba zabrać cieplejszą odzież, a nawet kalesony 😉. W domu nie ma luksusów, jest trochę gratów, ale bez tragedii. W sprzątanie nikt się nie wtrąca, pomimo rozpiski córki.
Na zleceniu opiekunka ma do dyspozycji pokój na piętrze domu. Jest to wszystko, co trzeba, ale wygląda bardziej jak PRL niż Ikea. Na piętrze jest także łazienka, ale korzysta z niej seniorka. Opiekunka ma własna łazienkę, na dole, trzeba przejść przez garaż (nieogrzewany). Toaleta na parterze do wspólnego użytku ze starszą panią.
Jak nietrudno się zorientować, nasza oferta ma swoje plusy i swoje minusy. Na tym zleceniu wystarczy jednak podstawowe doświadczenie w opiece, ważna jest za to bardzo dobra znajomość języka niemieckiego. Prawo jazdy nie jest potrzebne. Można palić na tarasie na parterze i na balkonie na piętrze.
Wybierz tę ofertę i skorzystaj z extra Premii Bożonarodzeniowej
łącznie aż 300 € netto!
Za pracę w Wigilię, dwa dni Bożego Narodzenia i Nowy Rok.

Płacimy za Ciebie składki ZUS!
Zainteresowała Cię ta oferta? Spełniasz kryteria językowe i odpowiada Ci termin? Wybierz to zlecenie, a suma wszystkich Twoich składek (w tym emerytalnej, rentowej i zdrowotnej) wyniesie aż 647,89 €, w tym:
Aż tyle przeznaczamy na Twoją przyszłość i Twoje bezpieczeństwo.
Składki nie pomniejszają wskazanej wysokości wynagrodzenia „na rękę”.