Wczoraj (tj. 26 listopada 2020) wszystkie niemieckie media obiegła informacja o największej w historii niemieckiego Urzędu Celnego (Der Zoll) akcji przeciwko nierzetelnym firmom opiekuńczym. Szczerze? Nareszcie. Całym sercem popieramy walkę z pośrednikami wykorzystującymi ciężko pracujące opiekunki.
Znasz to? Szeroki uśmiech, przyjazny ton głosu i zapewnienia – wszystko jest dobrze, zlecenie bez trudności, praca legalna, nie jesteśmy oszustami. Brzmi idealnie, a może znajomo? Niestety nie zawsze słowa stają się faktem. O tym, że na rynku opieki nad osobami starszymi w Niemczech działa wielu oszustów wiedzą wszyscy. Dobitnie potwierdził to w ubiegłą środę (25 listopada 2020) niemiecki Urząd Celny – ponad 1000 jego urzędników dokonało nalotu na ponad 70-ciu działających w RFN pośredników umieszczających w prywatnych gospodarstwach domowych ukraińskich opiekunów bez pozwolenia na pracę.
Nieuczciwe agencje to konkurencja dla firm, które postępują zgodnie z obowiązującymi przepisami. Podmioty takie jak my, niezgadzające się na wykorzystywanie nie tylko emigrantów z Ukrainy, ale także kobiet i mężczyzn z Polski, muszą walczyć z falą nielegalnych, a przez to tańszych ofert. Nie pomaga nam także to, że opieka w środowisku domowym jest nadal tematem nieuregulowanym przez niemieckie Ministerstwo Pracy. Może akcja Zoll będzie pobudką. My pracujemy inaczej i chcemy konkurować na uczciwych zasadach.
Opieka nad osobami starszymi oparta jest na wielostronnym zaufaniu. Wraz z wiekiem i postępującą niesamodzielnością seniorzy stają się coraz bardziej bezbronni. Nawet jeśli trafimy na podopiecznego „z charakterem”, albo takiego, u którego choroba wywołuje ataki agresji, gdzieś w głębi tego wszystkiego tkwi strach przed całkowitą zależnością od osoby trzeciej. W przypadku opiekunki z Polski, także osoby obcej, znanej czasem tylko od kilku miesięcy, z którą ze względu na barierę językową nie zawsze łatwo się porozumieć. Podopieczny, będący przez wiele lat osobą samodzielną, decydującą o swoim tu i teraz, nagle musi oddać decyzyjność. Dla nikogo nie byłoby to łatwe. Właśnie dlatego relacja opiekunka – podopieczny w dużej mierze opiera się na zaufaniu. Wierze w to, że działania tej drugiej strony podejmowane są dla naszego dobra.
Podobna nić zaufania musi łączyć także inne strony tej relacji. Rodzinę osoby starszej i opiekunkę, bliskich seniora z agencją opieki, a przede wszystkim opiekunkę z zatrudniającą ją firmą.
Ile osób, tyle historii. Niestety spora grupa opiekunów osób starszych w Niemczech podzielić może się opowieścią podważającą uczciwość i wiarygodność swojego pracodawcy. Czasem są to problemy mniejszego kalibru, innym razem sytuacje ocierające się o zwykłe oszustwo. Zawsze naruszają one tak ważne w tej branży zaufanie.
Czy oznacza to, że najlepiej podjąć pracę „na czarno”? Nie współpracować już z nikim, ponieważ poprzedni pracodawca nas oszukał? Zdecydowanie nie. Nie tylko dlatego, że nielegalne zatrudnienie pociąga za sobą szereg negatywnych konsekwencji prawnych i finansowych. Nie tylko dlatego, że nasze ciężko zarobione pieniądze mogą zniknąć w kieszeni nakładającego kary fiskusa. Nie tylko dlatego, że nie mamy ubezpieczenia zdrowotnego ani nie odkładamy na emeryturę. Także z tego powodu, że nikt nie rezygnuje z szukania przyjaciół, kiedy jeden z nich okazał się nielojalny.
Jeśli nieświadomie zdecydujesz się wyjechać do pracy w opiece w Niemczech z firmą, która nie zasługuje na Twoje zaufanie, wydarzyć może się wiele nieprzyjemnych sytuacji. Po pierwsze, może się okazać, że zlecenie w ogóle nie odpowiada temu, co powiedział Ci pracodawca. Senior nie jest chodzący tylko wymaga dźwigania. Dom nie stoi w centrum miasta tylko na końcu świata. Twój pokój wygląda jak rudera, Internetu brak, o czasie na odpoczynek i regenerację możesz zapomnieć. Po drugie, obiecywane składki emerytalne oraz zdrowotne, a także wypłacane na czas i zgodnie z umową wynagrodzenie, to też tylko czcze zapewnienia. To okazać się może szczególnie bolesne, szczególnie jeśli musimy skorzystać z wizyty lekarskiej w Niemczech lub liczyliśmy na to, że nasza przyszła emerytura pozwoli godnie żyć. Po trzecie, wszystko inne… nietypowe zapisy w umowie, dodatkowe obowiązki, kary finansowe za zakończenie współpracy z firmą, zafałszowywanie podanej wysokości wynagrodzenia, itd. itp.
Nie sposób wyliczyć przykrych niespodzianek, na które narażamy się przyjmując ofertę pracy od nieuczciwego pracodawcy. Jak więc się chronić? Sposobów jest kilka. Na pewno musimy zwracać uwagę na szczegóły i pytać o wszystko, co wzbudza nasz niepokój. Zanim zdecydujesz się przyjąć jakieś zlecenie, poproś o szczegółowe opisanie sytuacji na miejscu oraz Twoich obowiązków, dokładne określenie wynagrodzenia „na rękę”, deklarację o odprowadzanych składkach i podatkach. Przeczytaj umowę, sprawdź, czy jesteś ubezpieczona, dowiedz się, czy poniesiesz jakieś dodatkowe koszty, np. przejazdu na miejsce pracy. Nie wahaj się także pytać, jak zachowa się firma, kiedy będziesz chciała lub musiała zjechać wcześniej. Jeśli nic nie wzbudza Twoich podejrzeń, bardzo dobrze. Jeśli jednak jesteś niepewna, zastanów się jeszcze przez chwilę. Nie zawsze wysokie oferowane zarobki są warte ryzyka.
Bez względu na to, czy szukasz nowej firmy opiekuńczej, ponieważ zawiodłaś się na poprzedniej, czy po prostu potrzebujesz zmiany albo dopiero zaczynasz pracę w branży opieki nad osobami starszymi w Niemczech – zapraszamy do współpracy z CareWork. Sprawdź nasz oferty pracy (praca Niemcy opieka) i poznaj korzyści ze współpracy z CareWork:
CareWork to jednak nie tylko stabilizacja, pewność i rzetelność. To także szereg dodatkowych benefitów. Współpracującym z nami opiekunkom i opiekunom osób starszych w Niemczech zapewniamy:
Na koniec jeszcze jedno. Nasze zaproszenie do współpracy to nie tylko propozycja pracy. To także zachęta do sprawdzenia, czy firma CareWork spełni Twoje oczekiwania i jest godna Twojego zaufania. Nie wahaj się dociekać i pytać. O naszej rzetelności świadczy nie tylko niemal 15-letnie doświadczenia, ale przed wszystkim bardzo liczne grono zadowolonych opiekunek i opiekunów!
Dorota Lewandowska
Pełnomocnik Zarządu ds. jakości w firmie CareWork oraz Redaktor Naczelna portalu i kwartalnika arbeitlandia.eu. Ukończyła politologię na UAM w Poznaniu i posiada uprawnienia do wykonywania zawodu pracownika socjalnego, certyfikowany Fachberater für Betreuung in häuslicher Gemeinschaft, doradca niemieckiego instytutu badawczo-szkoleniowego IQH. W branży opieki nad osobami starszymi w Niemczech pracuje już ponad 20 lat.