Opieka w Niemczech to wyzwanie, które nie jest łatwe nawet dla osób doświadczonych życiowo. Większość osób nie lubi zmian, a w pracy w opiece ich nie brakuje. Wyjeżdżamy do innego kraju, na miejscu czekają na nas tylko obcy ludzie, mieszkamy nie u siebie, a na dodatek posługujemy się obcym językiem.
Jeżeli diagnoza brzmi „JESTEM NIEŚMIAŁA TO”:
Należy dobrze przemyśleć swój wybór dotyczący pracy. Jeżeli już decyzja zapadła to opiekunka powinna przede wszystkim pozostać sobą i nie kopiować swoich koleżanek z mocnym temperamentem. Nie należy rozpowiadać wszystkim z wyprzedzeniem, że jest się nieśmiałym i ich uprzedzać. Wręcz przeciwnie – trzeba starać się kroczek po kroczku pracować nad sobą. Na początek po prostu uśmiechaj się życzliwie do osób, które są wokół ciebie, które spotykasz na ulicy czy w sklepie. Bądź miła, daj sobie czas na “oswojenie” z otoczeniem.
Opieka w Niemczech to doskonała okazja, żeby pokazać swoje mocne strony np. że potrafisz dobrze zaopiekować się starszym panem czy panią, pielęgnując ich z przyjemnością i z zaangażowaniem, ugotuj coś pysznego, okazuj zainteresowanie drugą osobą. Twoja życzliwość na pewno zostanie zauważona i zyskasz sobie sympatię, a to pierwszy krok do przełamania wszelkich barier.
Staraj się zagadnąć otaczające Cię osoby na tematy proste, które nie wprowadzą Cię w zakłopotanie, np. o pogodę, gotowanie, rodzinę, samopoczucie, itp.
Druga strona medalu jest taka, że niektórzy nasi podopieczni wolą opiekunki wyciszone, zdystansowane i spokojne. Tzw. nieśmiałość niekoniecznie musi być „kulą u nogi” czy wadą, a wręcz przeciwnie – zaletą. Ważne jest, aby profil opiekunki był w miarę dobrze dopasowany do podopiecznego pod każdym względem.
Hmmm, nikt nie urodził się poliglotą. Decydując się na wyjazd do opieki nad osobami starszymi, które wymagają szczególnej uwagi ponieważ są w większości skazane na samotność, opiekuna musi sobie uświadomić, na ile zna język niemiecki i czy z tą znajomością podoła swoim obowiązkom w pracy. Może czasami warto podszlifować język i poczekać na lepszy moment. Opiekuna musi sobie uświadomić, że opieka nad osobami starszymi w Niemczech to nie tylko sprzątanie i gotowanie, ale również wspólnie spędzany czas wolny: dotrzymanie towarzystwa na spacerze, wspólne oglądanie telewizji, granie w gry, a także rozmowa, która tym ludziom jest bardzo potrzebna. Seniorzy pragną, aby ich wysłuchać, ale z drugiej strony chcą także posłuchać historii z życia, które toczy się poza ich domem, oderwać swoje myśli od szarej codzienności.
Wynik rozmyślań jest prosty – należy znać język, którym opiekunka MUSI posługiwać się w sposób komunikatywny. Wtedy nie będzie problemu z jakąkolwiek barierą, nieśmiałością i przyjaciółmi.
Mogę tu podsunąć osobiste doświadczenie życiowe – nie przejmuj się tym, jak mówisz, lecz zwracaj uwagę na to, czy odbiorca rozumie co chcesz mu przekazać. Jeżeli pokażesz, że zależy Ci na komunikacji i że bardzo tego chcesz, odbiorca będzie się starał również Ci pomóc i na pewno Cię nie wyśmieje – tego w większości obawiamy się najbardziej. Należy w każdej wolnej chwili czytać książki. Na początek niech to będą bajki, proste teksty. Oglądanie bajek też wbrew pozorom bardzo rozbudowuje nasze słownictwo.
Przyjaciół w Niemczech można znaleźć wszędzie. Biorąc pod uwagę, że ta branża to opieka nad osobami starszymi w Niemczech, to najlepiej zacząć od podopiecznych i ich rodziny. To oni tak naprawdę są z opiekunką najczęściej i to od nich, i od opiekunki zależy dalsza współpraca i wzajemne relacje. Warto poznać się z nimi bliżej, zaprzyjaźnić. Jest jeden warunek: nie można w tej kwestii udawać tzw. fałszywej przyjaźni w celu uzyskania przez opiekunkę dodatkowych profitów. Przyjaciół zdobywa się latami, nie w tydzień dwa, dlatego należy pielęgnować znajomości z podopiecznymi i ich rodzinami, czy z sąsiadami.
Poza tym należy mieć szeroko otwarte oczy i być dobrym obserwatorem. Czasami możemy nie zauważyć, że ktoś chce się do nas zbliżyć, nawiązać bliższy kontakt np. sąsiadka z naprzeciwka lub listonosz. Do tego “tanga zawsze trzeba dwojga”.
Należy również podpytać i zainteresować się czy w okolicy pracują opiekunki bądź rodziny z Polski. Może z nimi uda się nawiązać kontakt, który przerodzi się w przyjaźń?
Małgorzata Dorobiała-Bartkowiak
Magister inżynier zarządzania na Politechnice Poznańskiej. Analityczny umysł pozwala jej bezbłędnie opanować każdą awarię i metodycznie doprowadzić do jej rozwiązania. W firmie CareWork pracuje od 2011 roku, obecnie pełni niezwykle istotną rolę kierownika działu obsad. Choć umysł ma ścisły, wrodzona empatia każdego dnia pomaga jej w łączeniu opiekunek i podopiecznych.