Wydaje Ci się, że rozmowa to rozmowa? Myślisz, że w pracy opiekunki osób starszych nie potrzeba specjalnych umiejętności interpersonalnych? Udowadniamy, że to nieprawda.
Zanim:
podejmiesz decyzję o szukaniu pracy jako opiekunka,
nauczysz się zasad zajmowania się seniorami cierpiącymi na demencję lub tymi, którzy wymagają transferu,
spakujesz walizki i wyjedziesz do pracy za granicę
– uświadom sobie, że to dużo więcej, niż może się wydawać.
Obowiązki nie powinny bowiem ograniczać się tylko i wyłącznie do realizacji zadań o charakterze pielęgnacyjnym czy higienicznym, przeplatanych kwestiami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa domowego. W tej pracy niezwykle ważne jest nawiązanie kontaktu z naszym podopiecznym, bycie dla niego towarzystwem, czasem niemal jedyną osobą, z którą spędza czas. Nie wolno nam traktować opiekunek jak robotów do wykonywania zadań spisanych w umowie, a podopiecznych – jak manekinów poddawanych czynnościom pielęgnacyjnym, a następnie nie przeszkadzających w praniu, sprzątaniu i gotowaniu. Ważniejszy niż posprzątany dom, jest szczęśliwy senior. Jednym ze środków do poprawienia jego samopoczucia jest kontakt z drugą osobą, w myśl zasady, że każdy człowiek to istota społeczna.
Stwierdzenie „warto rozmawiać” to truizm, który każdy zna, ale nie każdy stosuje. Dlatego każdemu z nas powinno się od czasu do czasu przypomnieć, że werbalna komunikacja z drugim człowiekiem ma unikatową wartość i jest nam potrzebna do realizacji naszych własnych potrzeb i potrzeb drugiej strony. Nie inaczej jest z osobami starszymi. Choć dla nich komunikacja może być nawet ważniejsza.
Prawdę mówiąc rozmowę z osobami starszymi niejednokrotnie traktować można jak rodzaj terapii. Wynika to z faktu, iż częstym ich problemem jest towarzyszące starości poczucie bycia niepotrzebnym, odsuniętym na boczny tor. Seniorzy nieraz traktują samych siebie jak problem dla bliskich, doskonale zdają sobie sprawę z tego, że mają coraz mniejszy kontakt z rodziną. Brakuje im kogoś, kto traktowałby ich po ludzku – wysłuchał, zrozumiał, porozmawiał o niczym. Nieobecność takiej osoby powoduje u seniora wycofania, zamknięcie na otoczenia, nawet problemy z pogranicza depresji. Wszystko to wpływa nie tylko na zdrowie psychiczne osoby starszej, ale także na jego samopoczucie fizyczne. Nie od dziś wiadomo bowiem, że w każdej chorobie pozytywne nastawienie jest niezwykle istotne i sprzyja zachowaniu zdrowia.
Już wiesz, że z seniorem trzeba rozmawiać. To teraz kilka zasad, jak robić to dobrze.
W rozmowie z osobami starszymi od mówienia ważniejsze jest słuchanie. Zresztą – co to za rozmowa, kiedy mówi tylko jedna strona? Wtedy dialog przemienia się w monolog, a istotna z naszego punktu widzenia funkcja rozmowy – nawiązanie kontaktu, okazanie zainteresowania – po prostu przestaje istnieć. Oczywiście wiemy, że czasem słuchanie seniora może być lekcją cierpliwości, ale cóż, w końcu cierpliwość jest cnotą i ćwiczyć ją warto.
Problemów utrudniających wysłuchanie tego, co do powiedzenia ma nasz podopieczny, wymienić można co najmniej kilka. Najpowszechniejszym są przychodzące wraz z wiekiem trudności w formułowaniu swych myśli. Seniorzy potrzebują trochę więcej czasu. Spróbujmy nie wchodzić im w słowo i poczekać, aż sami powiedzą, co mają do powiedzenia. Nawet wtedy, kiedy dokładnie wiemy, jak zakończy się rozpoczęte zdanie. Niejednokrotnie osoby starsze powtarzają się, niemal do znudzenia opowiadają tą samą historię. Nie denerwujmy się, posłuchajmy raz jeszcze. Widocznie jest ona dla nich istotna.
Należy nie tylko słuchać swojego podopiecznego, ale także słuchać aktywnie. Czym jest aktywne słuchanie? Mówiąc w skrócie – reagowaniem na wypowiadane słowa, czyli przeciwieństwem słynnego „słuchania jak zgaszonego radia”. Aktywne słuchanie to także zadawanie pytań, które zresztą powinno być przez nas stosowane na co dzień. Seniora warto pytać jak się czuje, czy czegoś mu nie potrzeba, czy coś mu nie dolega. Czasem sam nie będzie chciał się skarżyć, a nawet jeśli wszystko jest dobrze, tymi prostymi pytaniami pokażemy, że podopieczny jest dla nas ważny.
O tym, że dana osoba jest dla nas ważna, świadczy nie tylko zainteresowanie jej samopoczuciem, ale także poważne traktowanie tego, co ma nam do powiedzenia. Niestety, problemy osób starszych bywają przez ich bliskich bagatelizowane. Tym samym to, co mają nam do powiedzenia traktujemy jak przesadzenia. Najczęściej odnosi się to do lęków i obaw, którymi starość bywa przepełniona. Wraz z wiekiem nasi seniorzy coraz bardziej obawiają się o swój stan zdrowia i o to co się stanie, kiedy jeszcze bardziej spadnie stopień ich samodzielności. Jeśli starsza osoba chce o tym porozmawiać, nie powinniśmy unikać tematu, ale zapewnić ją, że na pewno otrzyma każda potrzebna opiekę.
Częstym błędem podczas rozmów z osobami starszymi jest także ich pouczanie i wytykanie im poczynionych błędów. Pamiętajmy, że choć trochę niedołężni, to dalej są dorośli ludzie, którzy mają prawo do podejmowania własnych decyzji i nie mogą być traktowani jak dzieci. Zamiast więc wyśmiewać – doradźmy, ale także wsłuchajmy się w doświadczenie. Poczują się ważni i dowartościowani. Nigdy nie mówmy też, że osoba starsza przesadza, przecież nawet nas samych takie ocenne podejście do naszych problemów może wyprowadzić z równowagi. Jeśli coś jest dla kogoś bolączką czy utrapieniem, nie mówmy, że robi z igły widły. Wysłuchajmy spokojnie. Kiedy nasz podopieczny się wygada, poczuje się mniej samotny.
Na koniec chyba najważniejsze: pamiętaj, że czas spędzany na zleceniu będziesz musiała podzielić na ten, który poświęcisz obowiązkom pielęgnacyjnym w najbardziej podstawowym znaczeniu i ten, podczas którego Twoim zadaniem będzie po prostu spędzanie czasu z podopiecznym. Nie powinno być bowiem tak, że z seniorem zamieniasz kilka zdawkowych zdań pomiędzy wytarciem jednej szafki a umyciem podłogi, lub wydaje Ci się, że za spędzanie czasu wystarczy przebywanie w tym samym domu. Nic bardziej mylnego. Aby faktycznie poświęcić jakieś osobie czas, trzeba najpierw wygospodarować go z natłoku obowiązków. Może to być po prostu moment, kiedy wspólnie siadamy i rozmawiamy. Możemy planować trochę dłużej jeść obiad, rozmawiając w tym czasie na interesujące osobę starszą tematy. Możemy także gawędzić podczas gry w karty czy na spacerze. Najważniejsze, żeby w czasie rozmowy faktycznie skupić się na rozmówcy, a nie na tysiącach innych drobiazgów.
Małgorzata Dorobiała-Bartkowiak
Magister inżynier zarządzania na Politechnice Poznańskiej. Analityczny umysł pozwala jej bezbłędnie opanować każdą awarię i metodycznie doprowadzić do jej rozwiązania. W firmie CareWork pracuje od 2011 roku, obecnie pełni niezwykle istotną rolę kierownika działu obsad. Choć umysł ma ścisły, wrodzona empatia każdego dnia pomaga jej w łączeniu opiekunek i podopiecznych.