Do odważnych świat należy! Spróbuję i dam radę!

Pani Sylwia od ponad 6 lat prowadzi w Niemczech własną firmę, jest opiekunką osób starszych. O wyborze Gewerbe zadecydowały finanse i samodzielność w wyborze zleceń, która pozwala na realizację pasji – podróży w różne części Niemiec. Jak sama mówi, kiedy pierwszy raz usłyszała o Gewerbe pomyślała „Co to jest, czego oni ode mnie chcą?”, ale jednak postanowiła zaryzykować. Zapraszamy do lektury wywiadu z Panią Sylwią.

do odwaznych swiat nalezy

Poświęciła Pani pracy w opiece sporą część życia, co zaważyło o wyborze tego zajęcia?

Pracuję w opiece 6 i pół roku. W zasadzie od początku korzystam z pośrednictwa oferowanego przez SHD. Co zaważyło? Finanse. Miałam problemy finansowe. Potrzebowałam pieniędzy, dlatego zdecydowałam się szukać pracy za granicą. Początki? Straszne to było! Decyzja o wyjeździe była trudna. Bardzo się denerwowałam, stresowałam. Nie ukrywam tego. Ale pomyślałam, że dam radę! Spróbuję! Czemu nie? Świat do odważnych należy. Jak się nie uda to wrócę do domu, ale jak nie spróbuję to nie będę wiedziała. To było moje optymistyczne podejście. Spróbuję i dam radę – tak myślałam. Nie miałam w zasadzie doświadczenia w opiece, nie zajmowałam się nigdy nikim starszym dłużej, nawet prywatnie. Nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać. Na szczęście pierwsza osoba, z którą pracowałam, była mobilna. Miałam dużo szczęścia, bo była bardzo również sympatyczna i wyrozumiała w stosunku do mnie. Podobnie rodzina podopiecznej, która bardzo się starała, aby mi pomagać. Dobrze mi się trafiło. Początki nie były najłatwiejsze, szczególnie, że musiałam rozmawiać po niemiecku, a nie wszystko rozumiałam. Musiałam korzystać z translatora. Bliscy seniorki byli bardzo cierpliwi i chcieli mnie zrozumieć. Na początku mówili do mnie powoli, podpowiadali słówka, używali krótkich zdań, pokazywali, a potem to już poszło. Dałam radę i wiele się nauczyłam.

Czy ta odwaga pchnęła Panią w kierunku założenia własnej firmy?

Nie pracowałam nigdy na umowę zlecenie i nie rozważałam tego. Szukając pracy usłyszałam o Gewerbe, ale pomyślałam: co to jest, czego oni ode mnie chcą? Takie było moje pierwsze wrażenie. Nie miałam pojęcia o co chodzi, ale szybko przekonałam się, że jest to model pracy dla mnie – na własny rachunek. Miła Pani z SHD wytłumaczyła mi od początku do końca na czym polega Gewerbe. I okazało się, że ta „Gewerba” to nie jest wcale taka straszna. Jak dowiedziałam się jak to działa, już się nie bałam. Moim zdaniem Gewerbe stabilizuje i – szczególnie w odróżnieniu od pracy „prywatnie” – daje pewność. Mam ubezpieczenie, mam lepszy zarobek, ale przede wszystkim każdy z moich klientów ma w SHD swojego koordynatora, to osoba, która wspiera także mnie, pomaga i jeśli pojawią się trudności, nie zostaję sama.

Warunki pracy na Gewerbe od początku wydawały się Pani bardziej atrakcyjne, nie miała Pani wątpliwości?

Nie umiem porównać warunków, bo nie pracowałam nigdy na umowę zlecenie, ale dla mnie Gewerbe to atrakcyjna forma pracy. Szczerze to nie myślałam o innej. Oczywiście, na początku miałam szereg wątpliwości. Nie miałam pojęcia, jak wygląda prowadzenie Gewerbe. Bałam się, że zostaną sama z wszystkimi formalnościami, otworzę działalność w Niemczech i nie będę wiedziała, co dalej z nią robić. Zastanawiałam się, kto mi pomoże w tych wszystkich sprawach, w tej dokumentacji, przecież trzeba będzie załatwić meldunek, trzeba będzie się rozliczać. Nie wiedziałam, jak to będzie. Strach jednak minął, kiedy dowiedziałam się więcej. Po dokładnym objaśnieniu wszystkich tych niuansów, moje wątpliwości zostały rozwiane. Wytłumaczono mi, że opiekunki na Gewerbe korzystają z profesjonalnego wsparcia – biura rachunkowego, w którym jest osoba wspierająca mnie w założeniu i prowadzeniu Gewerbe. Po rozmowie ulżyło mi i obawy minęły. Wtedy podjęcie ostatecznego kroku już nie było trudne. Zdecydowałam się, zgodziłam się na to. Wysłuchanie dobrych wyjaśnień bardzo wpływa na decyzję, pomaga. To ważne, żeby ktoś to dobrze wytłumaczył.

Czyli nie taki diabeł straszny, jak go malują?

Z założeniem Gewerbe nie ma problemów. Jest to w zasadzie tylko takie wypełnienie papierów. Nie ma przy tym dużo pracy, chodzi w zasadzie o uzupełnienie danych osobowych. Nie zajmuje to dużo czasu, jest dość łatwe. W biurze rachunkowym była osoba, którą mogłam o wszystko spytać, nawet dwa razy. Tłumaczyła wszystko porządnie, tak żebym zrozumiała i nie miała wątpliwości. Opisała wszystko bardzo dobrze, pokazała. Była nie tylko kompetentna, ale i życzliwa. Z niczym nie było problemów.

Założenie firmy to jednak dopiero początek, jak to jest z bieżącymi formalnościami?

Powiem szczerze, że naprawdę nie jestem zaangażowana w te sprawy. W zasadzie nie zajmuję się żadnymi formalnościami. Wszystko prowadzi biuro rachunkowe. Na bieżąco wystawia za mnie rachunki dla klienta. Oczywiście raz w roku muszę dostarczyć papiery do rozliczenia, ale przypominają mi o tym. Jest pani, która dzwoni i prosi mnie o doniesienie dokumentów potrzebnych do rozliczenia z niemieckim urzędem skarbowym. Zanoszę wszystko, a biuro przygotowuje i składa zeznanie. To tyle.

Sprawy urzędowe to jedno, ale opieka nad osobami starszymi to praca z ludźmi, a te mogę powodować różne konflikty…

Oczywiście wszędzie może zdarzyć się jakiś problem, ale mogę polegać na pośredniku, z którym współpracuję. Firma na zlecenie swoich klientów poszukuje opiekunów dla seniorów. Kontaktują się ze mną, kiedy mają ofertę, która może mnie zainteresować. To właśnie z nimi mogę porozmawiać, kiedy pojawi się problem z klientem, na przykład jakieś nieporozumienie z rodziną, dzwonię i proszę żeby to jakoś załatwić. Nie zawsze, ale czasami lepiej rozwiązać konflikt w ten sposób. Nie miałam nigdy sytuacji, żeby pośrednik mi nie pomógł. Zdarza się, że potrzebuję wsparcia. To dobrze, że jest ktoś do kogo mogę się zwrócić. Dzięki temu czuję się lepiej. W firmie jest koordynator każdego klienta, który pomaga w trudnych sytuacjach, nie muszę radzić sobie sama. Nie boję się, że ja tu sama nie dam rady.

Jednak nie każda osoba jest równie odporna jak Pani…

Praca w opiece wymaga silnej psychiki. Opiekunkom też zdarzają się gorsze momenty, mają swoje problemy. Dlatego pracując gdzieś 8 tygodni, trzeba mieć oparcie. Ja mogę liczyć na swoją rodzinę. Kiedy mam kryzys dzwonię do męża. Gdyby nie on czasami byłabym szybciej w domu. On potrafi wysłuchać, ostudzić emocje. Bardzo mi pomaga. Wydaje mi się, że nie ma kontraktu zupełnie bezproblemowego, idealnego. Czasami trafiają się trudne. Miałam takie jedno zlecenie. Podopieczna była męcząca, atmosfera nieprzyjemna. Dotrwałam do końca kontraktu, pojechałam do domu na urlop. Kiedy zbliżał się czas powrotu do pracy do tego samego miejsca, zaczęłam się stresować. Nie chciałam tam jechać. Stwierdziłam, że jest to ponad moje siły i że nie dam rady. Zadzwoniłam do koordynatora klienta, wyjaśniłam sytuację i rozwiązałam umowę. Poprosiłam także o przedstawienie mojej oferty innemu klientowi. Spotkałam się ze zrozumieniem. Nie byłam zmuszana ani oceniana, nikt nie robił problemów z wypowiedzeniem kontraktu. Pomogli mi. Udało się im zorganizować zmienniczkę. Poczekałam i dostałam inną propozycję, ofertę od innej rodziny.

Skoro od początku była Pani przekonana do pracy na Gewerbe, czy jest coś, co mimo wszystko pozytywnie Panią zaskoczyło?

Pozytywnie? Mam meldunek w Niemczech, mam Kindergeld. Córki są już pełnoletnie, ale jeszcze się uczą, więc przysługuje mi to świadczenie. Zaskoczyło mnie też to, że choć pracuję na swojej działalności, mogę liczyć na wsparcie pośrednika, ale oni dbają o swoich klientów, a tym samym o opiekunki, które podpisały z nimi kontrakt. Dużo osób myśli, że jak ma się Gewerbe to są też w kółko papierki. Też tak uważałam na początku, że będę zmuszona cały czas coś wypełniać. Jednak nie muszę! I to też było zaskoczenie.

Poleciłaby Pani pracę na własny rachunek innym opiekunkom?

Trzeba dowiedzieć się w ogóle co to jest Gewerbe. Wiele osób przeraża, a nie jest ona taka zła. Nie ma się czego bać. Najlepiej skontaktować się z jakąś firmą. Iść i się zapytać. Zorientować się, na jakich to działa zasadach. Nie należy się dziwić, że własna firma to także koszty. Trzeba zapłacić za pomoc biura rachunkowego, ubezpieczenie. To jednak ograniczone koszty, opiekunowi i tak zostaną dobre pieniądze. Dobrym źródłem jest też poczta pantoflowa. Warto poczytać, popytać. Sama rozmawiam z koleżankami opiekunkami o tym, jak pracuje się na Gewerbe. Kilka nawet przekonałam, żeby spróbowały jak to jest. Potem mówiły mi „No faktycznie, przecież nie ma z tym żadnych problemów”. Ja to szczerze polecam, ale przyznaję też, że nie wyobrażam sobie, żeby samodzielnie zakładać i prowadzić działalność. Ja nie lubię papierkowej roboty. Lepiej znaleźć sobie sprawdzonego partnera.

Czyli Gewerbe jest dla każdego?

Nie ma chyba osób, którym bym tego nie poleciła, bo nie mam zastrzeżeń. Każdy może sprawdzić i spróbować. Poleciłabym szczególnie koleżankom, które chcą pracować na własny rachunek. Tym, które decydują się na prywatne sztele, ale mają świadomość, że nie mają żadnego zabezpieczenia, wsparcia.

Co dla Pani oznacza praca na własny rachunek, bycie własną szefową?

Dla mnie Gewerbe to pewność i stabilność. Nie mam obaw, że jak coś się stanie, na przykład z podopiecznym, w domu, albo mnie, to będę miała problem. Wiem, że będzie dobrze. Co do zarobków to nie mam porównania z umową zlecenie, ale wydaje mi się, że wychodzę na tym dobrze, że jest to dla mnie korzystne. Rozmawiam czasami z koleżankami z opieki, porównuję z nimi zarobki. I jestem zadowolona.

Wiele osób zwraca uwagę, że opiekunka w Niemczech zarabia dużo lepiej, niż w Polsce…

Zarobki są bardzo ważne. Pieniądze przyciągają, motywują. Stawki na Gewerbe to, obok tej stabilności, o której już wspomniałam, największy atut pracy na własny rachunek. Ale są też inne plusy. Można szlifować niemiecki cały czas. Przez tych 6 lat bardzo poprawiłam swój język, nauczyłam się dużo słówek. Od zupełnych podstaw doszłam to dobrego poziomu. Teraz umiem, to co powinnam, choć może jeszcze nieperfekcyjnie. Radzę sobie we wszystkich sytuacjach. To mi pomaga w pracy. Zaletą jest też samodzielność w wyborze zleceń. Można jeździć do pracy w różne miejsca i zwiedzać.

 

{{ad-1}}

Zobacz również: