Kilka lat temu przyszła do biura pani Krystyna. Wyglądała na lekko wystraszoną, pytała o pracę w charakterze opiekunki osoby starszej w Niemczech. Jej mąż stracił pracę, ona kiedyś pracowała jako sprzedawczyni. Po urodzeniu dzieci zajmowała się ich wychowaniem oraz domem. Obecnie dzieci są w wieku gimnazjalno – licealnym. Ani ona, ani mąż nie mogą znaleźć pracy, więc szuka oferty w opiece w Niemczech. Pani Krystyna opiekowała się chorą mamą oraz teściową, była kilkakrotnie w Niemczech jako pracownik sezonowy. Po dłuższej rozmowie okazało się, że język niemiecki zna w stopniu podstawowym, a doświadczenia w opiece mogłaby pozazdrościć jej niejedna opiekunka w Niemczech.
JAK PANI KRYSTYNA ZOSTAŁA OPIEKUNKĄ W NIEMCZECH…
Po jakimś czasie znaleźliśmy zlecenie w Niemczech w charakterze opiekunki osoby starszej dla pani Krystyny i zaprosiliśmy ją do biura w celu podpisania dokumentów. Przy podpisywaniu umowy pani Krystynie trzęsły się ręce, była pełna obaw, czy sobie poradzi jako opiekunka w Niemczech, czy spełni wymagania niemieckiej rodziny, czy będzie dobrą opiekunką. Jednocześnie była bardzo zdeterminowana i pewna, że wyjazd zagranicę jako opiekunka jest jedyna możliwością utrzymania rodziny.
Po przyjeździe do Niemiec okazało się, że nie jest tak źle, jak początkowo myślała. Podopieczna była bardzo chora, ale pani Krystyna opiekowała się już takimi przypadkami i poradziła sobie. Rodzina podopiecznej jest bardzo miła lecz zajęta obowiązkami zawodowymi, swoją własną rodziną, rzadko odwiedzała mamę. Pani Krystyna sumiennie wywiązywała się ze swoich obowiązków jako opiekunka i szybko zyskała szacunek otoczenia, zarówno rodziny, sąsiadów, jak i niemieckich służb medycznych. Była postrzegana jako świetna opiekunka oraz doskonała gospodyni domu. Dzięki rozmowom z podopieczną, która okazała się byłą nauczycielką, pani Krystyna zrobiła duże postępy w znajomości języka niemieckiego, zwiedziła także trochę Niemcy.
INNA KOBIETA
Po zakończeniu kontraktu pani Krystyna odwiedziła nas w biurze. Początkowo nie poznałyśmy jej, gdyż do biura przyszła pewna siebie, radosna i zadowolona z życia kobieta. Okazało się, że pobyt w Niemczech nie tylko uratował ją finansowo. Częste komplementy na temat wykonywanej pracy, wdzięczność podopiecznej za tak dobrą opiekunkę podniosły samoocenę pani Krystyny. Już nie była tylko matka, żoną, opiekunką mamy, od której oczekiwano prania, prasowania, gotowania oraz pielęgnacji bez słowa „dziękuję”. Teraz wykonywała te same czynności, tyle, że w Niemczech, a dodatkowo zarabiała pieniądze, dzięki którym utrzymywała rodzinę i ktoś okazywał jej za to ogromną wdzięczność!
Od tego czasu minęło kilka lat. Pani Krystyna nadal współpracuje z naszą firmą i wyjeżdża do Niemiec jako opiekunka. Miała cięższe i lżejsze zlecenia, serdecznych podopiecznych i tych mniej sympatycznych. Podczas pracy w opiece w Niemczech tęskni za bliskimi, martwi się o dzieci, ale pobyt zagranicą pozwala jej rozwinąć skrzydła, pokazać, że jest dobrą organizatorką, panią domu oraz kompetentną opiekunką.