Wrogowie opiekunek - stres i złe emocje
Zdenerwowanie i zestresowanie dotyczy każdego człowieka. Czasem pojawia się jako konsekwencja trudnych sytuacji, które stawia przed nami życie – jak na przykład rozwód lub utrata pracy – innym razem jest wynikiem długotrwałego narażenia na czynniki ryzyka, a więc okoliczności negatywnie wpływające na nasze samopoczucie. Opieka nad starszymi – Niemcy, Polska czy jakikolwiek inny kraj – to sytuacja, która niewątpliwie sprzyja narastaniu negatywnych emocji. Poniżej podpowiadamy, jak sobie radzić ze stresem.
Stres w opiece
W Internecie łatwo znaleźć listy zawodów, wśród których najczęściej pojawia się syndrom tzw. wypalenia zawodowego, a także takie, których przedstawiciele są szczególnie narażeni na stres. Zwykle znajdziemy na nich pracowników administracyjnych, nauczycieli, kadrę zarządzającą oraz przedstawicieli służby zdrowia i pracowników socjalnych. Opiekunki i opiekunowie osób starszych pojawiają się rzadko, choć zdecydowanie należy im się miejsce w czołówce. Zawód ten jest jednak często niewidoczny, opiekunowie spędzają dni w domach z podopiecznymi, a ich wysiłek nie jest zauważany przez osoby z zewnątrz. Pora jednak spojrzeć prawdzie w oczy – jeśli ktoś podejmuje decyzję „szukam pracy jako opiekunka” musi liczyć się z tym, że negatywne emocje oraz stres wcześniej czy później staną się jego udziałem.
Problem ten zauważa nauka i literatura zajmująca się kwestia opieki nad osobami starszymi, niejednokrotnie nazywając jego objawy „wypaleniem sił” lub „zespołem opiekuna”. Co on dokładnie oznacza i jak sobie radzić ze stresem w opiece? Kiedy nasze samopoczucie to zwykłe zmęczenie, a kiedy warto bliżej się sobie przyjrzeć i lepiej się sobą zaopiekować?
Wypalenie zawodowe opiekuna
Gorsze dni lub okresy w pracy miewa każdy. Ich przyczyn i skutków można by wymienić wiele, lecz wspólnym mianownikiem jest pewna przemijalność – negatywne emocje kończą się wraz z końcem jakiegoś projektu, rozwiązaniem problemu albo dwutygodniowym urlopem. Wypalenie zawodowe to jednak coś innego – gorszego i pogłębiającego się. Naukowcy zajmujący się tym problemem wskazują, że nie dotyczy ono wszystkich zawodów, a jedynie tych, które określić można mianem społecznych lub usługowych. Ich wspólnym mianownikiem jest charakter pracy, czyli zajęcie w ciągłym, bliskim kontakcie z ludźmi, charakteryzujące się emocjonalnym zaangażowaniem. Jeśli do tego zaangażowania dołożymy stres i konieczność radzenia sobie z oczekiwaniami innych – recepta na wypalenie gotowa.
Jak na dłoni widać więc, że wszystkie opiekunki (Niemcy, Polska, profesjonalne i zajmujące się rodziną) to grupa narażona na wypalenie zawodowe wraz z całym wachlarzem jego psychicznych i fizycznych objawów. Każda opieka nad osobą starszą (Niemcy, Polska) łączy się bowiem z określonym poziomem zaangażowania emocjonalnego. Nawet wtedy, kiedy nie zajmujemy się osobą bliską lecz z początku zupełnie obcą. Nawet jeśli głośno mówimy, że nie lubimy naszego podopiecznego i mamy dla niego mało pozytywne nastawienie. Więź emocjonalna i tak powstanie, w końcu spędzamy z nią całe dnie i siłą rzeczy włączeni jesteśmy nawet w bardzo intymne aspekty jej życia.
Podatność opiekunek na „wypalenie sił” wzmaga związany z tą profesją stres. Niestety, czasem bardzo trudno go uniknąć. W obcym kraju, w obcym domu, z dala od rodziny i przyjaciół – opiekunki osób starszych w Niemczech zmagać musza się z wieloma stresującymi sytuacjami. Przykłady można by mnożyć w nieskończoność, każdy, kto choć raz miał do czynienia z taką pracą, łatwo potrafi je wymienić. Dodatkowo obciążające jest także stykanie się ze starością i jej nieuchronną konsekwencją, śmiercią podopiecznego.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Wypalenie zawodowe jest procesem wieloetapowym, nie pojawia się z dnia na dzień i nie atakuje nas od razu z całą mocą. Kolejno pojawiają się wszystkie lub wybrane objawy dotyczące wyczerpania sił psychicznych i fizycznym, które nasilają się i narastają. To, jak przebiega ta choroba, w pewnym zakresie jest zindywidualizowane i zależne tak od osoby, jej psychicznej odporności i nastawienia do życia, jak i od rodzaju wykonywanego zawodu i panujących w pracy stosunków.
Jedno jest pewne – aby nie doprowadzić się na skraj wytrzymałości każda zagrożona stresem, negatywnymi emocjami i wypaleniem zawodowym osoba powinna podchodzić do siebie samego z troską i obserwować, czy przypadkiem obniżony nastrój nie trwa zbyt długo, a jego symptomy nie zaczynają przypominać tych opisanych poniżej. Jeśli tak, to ostatni dzwonek na przeciwdziałanie.
Trzy fazy wypalenia zawodowego
Wszystko rozpoczyna się od wyczerpania emocjonalnego, które może być obudowane czysto fizycznymi objawami. Na tym etapie pojawia się zniechęcenie do pracy, obniżona aktywność, mniejsze zainteresowanie wykonywaną pracą. Osoby, u których widoczne są pierwsze symptomy wypalenia charakteryzuje pesymizm i drażliwość. Często cierpią na bezsenność, pojawiają się bóle głowy i uczucie ogólnego fizycznego zmęczenia. Wyczerpanie emocjonalne pociąga za sobą poczucie, że w obecnej pracy już nic nie możemy z siebie dać.
Druga faza wypalenia zawodowego określana jest mianem depersonalizacji, czyli stanu zobojętnienia i dystansowania się od problemów otaczających nas ludzi. Kontakty z nimi stają się formalne, powierzchowne, wręcz cyniczne. Chory za swoje niepowodzenia obwinia innych, a jego zachowanie pozwala uciec od wyczerpującego emocjonalnego zaangażowania. To właśnie w takim momencie mówi się, że lekarz traktuje pacjenta jak kolejny „przypadek”.
Na ostatnim etapie wypalenia pracownik postrzega już swoją pracę niemal wyłącznie w negatywnym świetle i towarzyszy mu poczucie obniżenia własnych dokonań. Pojawia się brak satysfakcji i zaangażowania, rozczarowanie i uczucie klęski. Wszystko to prowadzi do zaniżonej samooceny, braku zdolności rozwiązywania problemów zawodowych oraz możliwości przystosowania. Znacznie pogarszają się relacje z ludźmi, w skrajnych przypadkach zauważa się zachowania agresywne lub ucieczkę – nieobecności w pracy. W przypadku opiekunek i opiekunów osób starszych następuje co najmniej dystansowanie się do podopiecznego, a w najgorszym wypadku – zaniedbywanie i agresja.
Jak sobie radzić ze stresem?
O tym, jak sobie radzić ze stresem powstało i wciąż powstaje przytłaczająca liczba publikacji, artykułów czy poradników. Większość z zawartych w nich rad jest nam doskonale znana, ale albo nie chcemy, albo nie umiemy się do nich zastosować. Cóż. Pozostaje próbować. To działa.
Jeśli więc jesteś opiekunem lub opiekunką osób starszych i zastanawiasz się „jak sobie radzić ze stresem” na każdym etapie tej walki pamiętaj, że możesz prosić o pomoc! Wsparcia szukać możesz wszędzie – zarówno tego czysto fizycznego, czyli przejęcia Twoich obowiązków zawodowych, jak i emocjonalnego lub psychologicznego. Tym drugim na pewno posłuży Ci Twoja rodzina i przyjaciele, zaś pomocy w pracy oczekiwać możesz także od bliskich podopiecznego. Doskonałym wsparciem emocjonalnym mogą okazać się inne osoby wykonujące zawód opiekuna osób starszych, gdyż wiele Twoich problemów będzie dla nich doskonale zrozumiała. Z kolei o pomoc w wykonywaniu swoich obowiązków czasem można zwrócić się do wyspecjalizowanych instytucji. Aby chwilę odpocząć, spróbuj poszukać w okolicy miejsc, gdzie osoba starsza będzie mogła spędzić trochę czasu bez Ciebie. To pomoże Ci odetchnąć i nabrać dystansu. Nie wstydź się także korzystać z profesjonalnej pomocy psychologów czy terapeutów – oni po to właśnie są.
Dobrą odpowiedzią na pytanie „jak sobie radzić ze stresem?” jest wypracowanie w sobie umiejętności akceptacji tych spraw, na które i tak nie mamy wpływu oraz predyspozycji do dostrzegania pozytywnych stron każdej sytuacji. Spokojnie – wiemy, że to może wydawać się trudne, ale jest możliwe. Pomyślmy o tym tak, jak o sporcie. Nikt przecież nie wymaga od nikogo, że będzie umiał przebiec maraton, jeśli ostatnie pięć lat spędził głównie na kanapie. Do osiągnięcia takiego celu potrzebne są systematyczne i długotrwałe treningi. Z pozytywnym myśleniem i dystansowaniem się od problemów jest dokładnie tak samo. Trzeba ćwiczyć, żeby zaczęło się udawać. Zacznij już dziś!
Zrób coś dla siebie
Na Twojej drodze do unikania stresu i negatywnych emocji musi znaleźć się także czas dla siebie. Znajdź coś, co Cię relaksuje i jest tylko Twoje. Może długie spacery, może sport, może czytanie, szydełkowanie, francuskie kino – możliwości jest aż nadto. Jeśli zarezerwujesz sobie czas na relaks przynajmniej raz w tygodniu, da Ci to odprężenie i oddech od codziennych obowiązków. W natłoku spraw do zrobienia nie potrafisz odszukać chwili na odpoczynek? To znak, że trzeba wyluzować. Nie bierz na siebie kolejnych obowiązków i nie traktuj wszystkich dotychczasowych, jak absolutnej konieczności. Jeśli odkurzysz jutro, a nie dziś, świat się nie zawali. W unikaniu nadmiaru obowiązków i poszukiwaniu czasu dla siebie pomoże Ci umiejętność zarządzania czasem. Warto przygotować sobie chociaż ramowy plan dnia lub tygodnia i trzymać się go.
Na koniec ostatnia rada – nie daj się wyprowadzić z równowagi. Nikomu, ani podopiecznemu, ani jego rodzinie, ani innym osobom. Choroba i starość to trudne tematy, które często wywołują stres, a doświadczające go osoby bywają nieprzyjemne i niemiłe. Nie bierzmy tego do siebie. To tylko słowa.