Praca opiekuna i opieka w krzywym zwierciadle stereotypów

Faktem jest, że nie możemy znać się na wszystkim i wiedzieć wszystkiego o wszystkim, więc niektóre zjawiska oceniamy przez pryzmat utartych wyobrażeń. Dopóki obraz ten nie jest krzywdzący dla innych osób, nic w tym złego. Bez względu jednak na to, skąd mity pochodzą i jaki mają charakter, zawsze można je obalić. Kilka najpowszechniejszych, tych których przedmiotem jest opieka – Niemcy czy inny kraj, nie ma to większego znaczenia – spróbujemy rozwiać właśnie teraz.

Praca dla opiekunek w Niemczech to zawód wyłącznie dla kobiet

Bodaj najpowszechniejszym i najsilniej zakorzenionym mitem dotyczącym pracy w opiece w Niemczech jest ten, który stwierdza, że jest to zawód dedykowany niemal wyłącznie (lub po prostu wyłącznie) kobietom. Silna pozycja tego płciowego stereotypu wynika oczywiście z faktu, iż opieka (Niemcy nie są tu wyjątkiem) to obowiązek, który najczęściej biorą na siebie kobiety. Opiekunek osób starszych, podobnie jak przedszkolanek, pielęgniarek czy nauczycielek, jest faktycznie więcej niż opiekunów. Nikt jednak nie mówi, że którykolwiek z powyższych zawodów może być wykonywany tylko przez przedstawicielki płci pięknej.

 

Wręcz przeciwnie – opiekunowie to nieraz bardzo mocno poszukiwani pracownicy. Ich niedobór bywa problematyczny. Panowie sprawdzają się w wielu sytuacjach związanych z opieką, w tym tych (choć nie tylko tych), w których wymagana jest siła fizyczna. Czyli na przykład wtedy, kiedy podopieczny jest osobą otyłą i jednocześnie wymagającą transferu. Z doświadczenia wiemy także, że mężczyźni bardzo dobrze radzą sobie w tych domach, w których senior ma, mówiąc delikatnie, trudny charakter – jest niemiły lub bardzo uparty. Panowie bowiem (najczęściej) mniej przejmują się nieuzasadnioną krytyką i potrafią być bardziej stanowczy. Ponadto opiekunowie często poszukiwani są do pracy w tych domach, w których podopieczny także jest mężczyzną. Najczęstszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest chęć zniwelowania poziomu skrępowania, nieuchronnie towarzyszącego osobom, które z powodu wieku lub stanu zdrowia potrzebują pomocy podczas czynności higienicznych.

Opiekunki i opiekunowie muszą być młodzi i sprawni fizycznie

W tym jednym zdaniu kryją się aż dwa mity – pierwszy, dotyczący wieku opiekunów i drugi, powiązany z ich sprawnością fizyczną. Oba zasadniczo nieprawdziwe.

 

Jeśli chodzi o wiek opiekunów i opiekunek osób starszych to właściwie nie ma on żadnego znaczenia. Oczywiście zdarza się, że dana rodzina wolałaby, aby ich babcią czy dziadkiem opiekował się ktoś młodszy lub starszy (w zależności od indywidualnych poglądów albo pobudek) zwykle jednak na pierwszym miejscu stawiane są zupełnie inne cechy opiekunów, niż ich wiek. Co więcej, wielokrotnie rodziny chcą, aby opieka (Niemcy znów nie są tu oryginalni) sprawowana była właśnie przez kogoś w wieku co najmniej średnim, gdyż uważają, że osoba taka łatwiej dogada się z seniorem i będzie przez niego bardziej poważana. W zakresie preferencji rodzin co do wieku opiekunów i opiekunek reguły więc nie ma. Najczęściej jednak nie formułują oni wprost żadnych oczekiwań w tym kierunku. Bardziej istotny jest charakter osoby, która troszczyć będzie się o ich najbliższych niż to, od jakiej liczby zaczyna się jej numer PESEL.

 

W odniesieniu do sprawności fizycznej stwierdzić należy, że w tym stereotypie jest ziarnko prawdy. To znaczy, co wydaje się być dość oczywiste, opiekunka lub opiekun osoby starszej nie może być osoba niedołężną. Poziom oczekiwanej sprawności fizycznej skorelowany jest z konkretnym zleceniem. Mówiąc skrótowo – jeśli do zadań opiekunki należeć ma głównie dotrzymywanie seniorowi towarzystwa i drobna pomoc w czynnościach życia codziennego, nikt nie będzie przywiązywał zbyt dużej wagi do sprawności występującej w tej roli osoby. Jeśli jednak podopieczny wymaga transferu, jest osobą leżącą i otyłą, a do tego na przykład najbliższy sklep znajduje się kilka kilometrów dalej, a jedynym dostępnym środkiem transportu jest rower, dobra kondycja fizyczna będzie jednym z koniecznych wymogów stawianych opiekunce lub opiekunowi.

Opiekun to służący

To stwierdzenie jest jednym z najbardziej krzywdzących i niestety równie popularnym. Tych, którzy używają go do bezpodstawnego atakowania innych osób, nawet nie będziemy próbowali przekonywać, że nie mają racji – szkoda na nich czasu. Tym, którzy mają taką opinię i nie jest ona zdaniem negatywnym, a jedynie poglądem spowodowanym obiegową opinią, wyjaśniamy, że opiekunowie osób starszych nie są służącymi, ale nie są też pielęgniarkami czy pielęgniarzami. Zakres ich obowiązków jest różny i zwykle uzależniony od sytuacji konkretnego podopiecznego i indywidualnych ustaleń pomiędzy jego rodziną, firmą pośredniczącą i opiekunem.

 

Opieka nad osobami starszymi to zajęcie niezwykle specyficzne. Opieka to bowiem zawsze ogromna ilość szczegółowych czynności, które należą do grupy czynności higienicznych, pielęgnacyjnych, w zakresie prowadzenia domu, organizacji życia codziennego i innych. Najważniejsze jest jednak to, że wyjeżdżając do pracy w opiece każda osoba zawsze winna być poinformowana, na czym polegać będą jej obowiązki.

Na pracę w opiece decydują się osoby, którym nie powiodło się w Polsce

Cóż, zdarza się i tak. Prawda jest jednak taka, że rzesze Polaków wyjeżdżały i wciąż wyjeżdżają do pracy za granicą nie koniecznie dlatego, że w naszym kraju coś im się nie udało. Czasem chcą, by było lepiej, czasem decydują względy osobiste. Czasem chęć spróbowania czegoś nowego, innym razem powołanie. Ile osób, tyle motywacji. Nie trzeba i nie można generalizować.

 

Faktem jest także to, że w naszym kraju zarobki – w większości branż, jeśli nie we wszystkich – są znacząco niższe, niż u naszych zachodnich sąsiadów. Czy chęć wykorzystania możliwości pracy za lepsze pieniądze to coś złego? Zdecydowanie nie. Każdy z nas ma do tego prawo, bez względu na motywację. Nikt z nas nie jest uprawniony do oceny zachowania innych, tym bardziej, że rzadko kiedy znamy cały obraz sytuacji.

Wyjeżdżając do pracy można nie znać niemieckiego

Jednym zdaniem – fałsz. Mit o nieznajomości języka niemieckiego przez opiekuna lub opiekunkę, wynika prawdopodobnie z niezrozumienia charakteru tej pracy, może także z braku empatii. Wielu osobom wydaje się, że z podopiecznym rozmawiać nie trzeba – wystarczy coś ugotować, podać, trochę posprzątać, ewentualnie pomóc w myciu i gotowe. Wszystko to załatwić można gestami lub wystarczy znajomość kilku podstawowych słów czy zwrotów. Niestety, praca w opiece jest dużo bardziej skomplikowana, a do wykonywanych w jej ramach zadań należy także proste dotrzymywanie podopiecznemu towarzystwa oraz wspólne spędzanie czasu. Trudno wyobrazić sobie realizację tych obowiązków bez znajomości języka.

 

Co więcej, nawet jeśli akurat mamy do czynienia z osobą starszą, która nie potrzebuje rozmowy z nami, spróbujmy postawić się w sytuacji seniora, który mieszka pod jednym dachem z osobą, z którą nie może się porozumieć. Albo zastanówmy się, czy zgodzilibyśmy się na taki układ, gdyby chodziło o naszą mamę lub naszego ojca? Jesteśmy przekonani, że każdy z nas chciałby, aby jego bliski mógł powiedzieć opiekunce czy opiekunowi czego potrzebuje w danej chwili albo co się z nim dzieje. Znajomość języka niemieckiego w pracy w opiece w Niemczech jest więc absolutną koniecznością. Aczkolwiek warto dodać, że nikt nie wymaga od opiekunów znajomości biegłej, bezbłędnego posługiwania się niemieckim w mowie i w piśmie. W zależności od danego podopiecznego czasem wystarczy znajomość podstawowa, czasem bardziej zaawansowana. Dlatego nawet jeśli potrafimy się dogadać, języka warto nieustannie się uczyć.

Opiekunka osób starszych musi posiadać wykształcenie medyczne

Kolejny mit. Zanim zdecydujemy się na pracę opiekuna lub opiekunki, nie musimy kończyć szkoły medycznej – posiadać udokumentowanego zawodu pielęgniarki/pielęgniarza, sanitariuszki/sanitariusza czy nawet opiekuna/opiekunki. Praca ta, jak już pisaliśmy, jest bowiem zajęciem specyficznym, które nie zakłada wykonywania czynności o charakterze ściśle medycznym, lecz raczej realizacji zadań związanych z życiem codziennym. W Niemczech takie zadania jak na przykład zakładanie pończoch uciskowych czy wykonywanie zastrzyków wykonywać może tylko przeszkolony personel, który w razie potrzeby odwiedzać będzie naszego podopiecznego w domu.

 

Opiekunka osób starszych umiejętności takich posiadać nie musi, a czynności tych wykonywać nie powinna. Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnych rzeczy, których osoba pracująca w opiece w Niemczech powinna się nauczyć. Wręcz przeciwnie. Branża opiekuńcza obejmuje wiele zagadnień, które warto poznać, a ich znajomość może ułatwić nam nie tylko wykonywanie codziennych obowiązków, ale także znalezienie pracy. W tym zakresie warto wspomnieć choćby o zasadach transferu osób niepełnosprawnych. Jeśli chcecie pracować w opiece lub już to robicie, na pewno warto poszukać odpowiedniego kursu. Agencje wysyłające osoby do pracy w opiece w Niemczech często organizują je dla swoich pracowników za darmo.

Zdjęcie autora artykułu - Małgorzata Dorobiała-Bartkowiak

Małgorzata Dorobiała-Bartkowiak

Magister inżynier zarządzania na Politechnice Poznańskiej. Analityczny umysł pozwala jej bezbłędnie opanować każdą awarię i metodycznie doprowadzić do jej rozwiązania. W firmie CareWork pracuje od 2011 roku, obecnie pełni niezwykle istotną rolę kierownika działu obsad. Choć umysł ma ścisły, wrodzona empatia każdego dnia pomaga jej w łączeniu opiekunek i podopiecznych.

Zobacz również: